Pochodzenie nazwy „RÓŻANIEC” jest nie pewne. W ciągu lat wysuwano kilka hipotez. Najbardziej prawdopodobna jest ta, że swą nazwę różaniec zawdzięcza tzw. w średniowieczu Marienminne i nacechowanej nią poezji maryjnej. Róża była w średniowieczu ulubionym symbolem Matki Bożej. Nazwę różaniec wyjaśnia też rozpowszechniony w kilku krajach Zachodu zwyczaj używania tego słowa na określenie pewnego ważnego składnika średniowiecznego stroju lub ozdoby: wieńca nakładanego na głowę. W XIII w. przeniesiono świecki zwyczaj w sferę kultu maryjnego. Tu obyczajowość styka się legendą O wieńcu z róż dla Maryi czy O mnichu i wieńcu z róż. Zgodnie z nią pewien czciciel Maryi miał zwyczaj splatać Błogosławionej Dziewicy wieniec z róż, by przyozdobić nim statuę Madonny. Pewnego dnia został jednak pouczony w wiedzeniu, że Maryja jeszcze bardziej radowałaby się innym wieńcem róż (różańcem), mianowicie powtarzaną 50 razy modlitwą Ave Maria. Te modlitwy stawałyby się w dłoniach Matki Bożej różami, z których splatałaby sobie najpiękniejszy wieniec.

Na powstanie modlitwy różańcowej miał wpływ zwyczaj odmawiania przez mnichów Psałterza. We wczesnym średniowieczu jednak nieliczni posiadali rękopisy z Psalmami i byli wstanie zrozumieć ich łacińską wersję. Pozostali co najmniej od X w. mieli zwyczaj odmawiać w miejsce Psalmów odpowiednią liczbę „Ojcze nasz” lub późnej od XII w. także „Zdrowaś Maryjo”. Pierwsze znane świadectwo powtarzania „Zdrowaś Maryjo” pochodzi najwcześniej z IX w., a w XIII w. powszechne stało się powiązanie tej modlitwy z „Ojcze nasz”. Od XIV w. zaczęto dodawać do Ave imię Jezus oraz końcowe Amen. W ten sposób „Zdrowaś Maryjo” stało się we właściwym sensie modlitwą do Jezusa, gdyż zostało związane z kultem Imienia Jezus. Konkretna forma tej modlitwy z medytowaniem poszczególnych tajemnic rozwinęła się w początku XV w. w trewirskim klasztorze kartuzów św. Albana. Natomiast w 1573 r. Grzegorz XIII ustanowił na pierwszą niedzielę października uroczystość różańcową.

Różaniec jest modlitwą ewangeliczną. Zarówno struktura jak i treść tajemnic mają korzenie biblijne. Z ewangelicznej struktury wynika chrystocentryzm różańca, który wiąże się z wymiarem mariologicznym i eklezjalnym, gdyż celem tej modlitwy pozostaje akt wiary w Jezusa Chrystusa, przeżyty z Maryją, która jest „matką członków Chrystusowych”. W pewien sposób Kościół patrzy na życie i działanie Jezusa z perspektywy Maryi.

Jan Paweł II tak nauczał: „Rozważając bowiem tajemnice różańcowe patrzymy na misterium życia, męki, śmierci i zmartwychwstania Pana jej oczyma. Przeżywamy je tak jak ona w swym sercu matczynym je przeżywała. Ona zawsze u boku syna jest równocześnie obecna pośród naszych codziennych spraw”.

Zachęcam do gorliwej i wytrwałej modlitwy różańcowej. W sposób szczególny wpatrujmy się w Maryję, aby przez to jeszcze bardziej ukochać Jezusa.