„Bo swoim aniołom dał rozkaz o tobie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach” (Ps 91, 11).
Aniołowie bardzo często pojawiają się na kartach Starego i Nowego Testamentu; mówi o nich Pan Jezus i Apostołowie. Rozmawiają z nimi święci; są obecni w liturgii Kościoła; o ich istnieniu i roli w naszym życiu nauczają papieże i sobory. A jednak współczesnemu człowiekowi, otoczonemu techniką i oszołomionemu postępem nauki, często trudno jest uwierzyć, że Bóg oprócz świata materialnego stworzył także niewidzialny świat duchów czystych…
Tradycja mówi o siedmiu archaniołach; Pismo Święte podaje imiona trzech z nich. 29 września Kościół obchodzi uroczystość trzech archaniołów, zaś kilka dni później, 2 października, przypada święto aniołów stróżów. Na zdjęciu: Michał, Rafał i Gabriel – archaniołowie, których imiona znamy z Biblii.
Kim są aniołowie?
Po grecku „angelos” znaczy posłaniec, zwiastun. I taka jest najczęstsza funkcja aniołów: są posłańcami Boga. To istoty duchowe, ale niekiedy przyjmują postać widzialną dla ludzi, by wypełnić powierzoną im przez Boga misję. Aniołowie, będąc jak ludzie obdarowanymi rozumem i wolną wolą, pozostają od ludzi nieporównanie doskonalsi. Na przykład znają przyszłość.
Duchy niebieskie są nieśmiertelne, ale nie wieczne. Zostały stworzone przez Boga w pewnym momencie, tak jak świat i człowiek. Ich liczba jest niezliczona. Św. Jan Ewangelista opisuje: „I ujrzałem i usłyszałem głos wielu aniołów dookoła tronu (…), a liczba ich była miriady miriad i tysiące tysięcy” (Ap 5, 11).
Aniołowie nie są sobie równi. Jedni przewyższają innych pod względem doskonałości, mocy czy rozumu. Według tradycji chrześcijańskiej najwyżej stoją serafini i cherubini.
Szczęście aniołów
Aniołowie nieustannie adorują Stwórcę w niebie. Sięgając do ziemskich porównań można powiedzieć, że tworzą Jego dwór, są Jego strażą przyboczną, a także ambasadorami. Są nieskończenie szczęśliwi, bo oglądają niewysłowione piękno, dobroć, mądrość i doskonałość Boga, przebywają w obecności Chrystusa i Jego Matki – Królowej Aniołów.
Będąc w służbie Najwyższego, służą jednocześnie ludziom. Ich skrzydła przypominają, że zawsze gotowi są na rozkaz Boga nieść pomoc człowiekowi. Pan Jezus mówi o wielkiej radości aniołów w niebie, gdy nawróci się choćby jeden grzesznik (Łk, 15, 10).
Każdy z nas, niezależnie od wyznania, narodowości, koloru skóry i czasów, w których przyszło mu żyć, ma swojego niebieskiego opiekuna – Anioła Stróża. Bóg Ojciec dał go wszystkim, bez wyjątku: chrześcijanom, poganom, sprawiedliwym, grzesznikom.
Pamiętajmy, że oddając cześć aniołom, tym samym oddajemy chwałę Bogu; albowiem wyrazy szacunku składane posłowi są przejawem hołdu dla władcy, którego poseł reprezentuje.
Zawsze przy Bogu i człowieku
Nie ma chyba kościoła, w którym nie byłoby wizerunków aniołów. Skrzydlate postacie spoglądają na nas z obrazów i posągów. Nie jest to pusty symbol. Aniołowie razem z nami składają Bogu ofiarę podczas każdej Mszy św. Poświadcza to wielu świętych, którzy widzieli, jak podczas sprawowania Eucharystii świątynię napełniała niezliczona liczba chórów anielskich.
Aniołowie są także obecni w liturgii Kościoła. Kapłan przywołuje ich podczas udzielania sakramentu chrztu, gdy do Chrystusowej wspólnoty zostaje przyjęty nowy członek. A gdy człowiek przechodzi do wieczności, zgromadzeni na ceremonii pogrzebowej najbliżsi śpiewają: „Anielski orszak niech twą duszę przyjmie”…
Aniołowie upadli
Z aniołami kojarzymy wszystko, co najlepsze. Mówi się o „anielskiej cierpliwości” czy „anielskiej piękności”, ktoś wyjątkowo dobry, to „anioł nie człowiek”. Jednak nie wszyscy aniołowie budzą tak miłe skojarzenia.
Kiedyś Bóg poddał duchy niebieskie próbie wierności. Część z nich dobrowolnie odrzuciła swego Stwórcę. Największy i najpiękniejszy ze zbuntowanych aniołów to Lucyfer. Jego imię oznacza „Niosący Światło”. Zgrzeszył pychą, gdyż chciał być równy samemu Bogu. Przeciwko niemu Wszechmogący wysłał Archanioła Michała. Lucyfer wraz z innymi aniołami, którzy sprzeniewierzyli się Bogu został strącony w czeluści piekielne. Po zbuntowanych aniołach pozostały puste trony. Bóg przeznaczył je dla wybranych ludzi. Według widzenia, jakie miał pewien zakonnik, tron Lucyfera otrzyma św. Franciszek z Asyżu, który za życia wyróżniał się wielką pokorą.
Jakub, syn Izaaka, ujrzał we śnie drabinę łączącą niebo z ziemią, po której wchodzili i schodzili aniołowie. Na szczycie drabiny był Bóg. Anioły są bowiem pośrednikami między Bogiem a człowiekiem; zanoszą Mu nasze modlitwy i dobre uczynki, a przynoszą nam Bożą miłości i łaskę.
Anioł nad miastem
W VI w., za pontyfikatu papieża Grzegorza Wielkiego, Rzym nawiedziła wielka zaraza. Ofiary liczono w tysiącach. Papież zarządził procesję pokutną. Ulice zapełniły się wiernymi, którzy gorąco się modlili i śpiewali pobożne pieśni. Wówczas nad wielkim grobowcem cesarza Hadriana pojawił się Anioł i schował do pochwy skrwawiony ognisty miecz. Był to znak, że błagania zostały wysłuchane i zaraza nie będzie już zbierać swego żniwa. Na pamiątkę tego wydarzenia Grzegorz Wielki polecił na szczycie grobowca ustawić ogromny posąg Anioła z mieczem.